tag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post7437008546497115570..comments2023-09-29T14:38:21.383+02:00Comments on Królowa Moli: Sprzedawać czy nie?Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comBlogger92125tag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-83482691593556190952015-02-24T09:45:09.108+01:002015-02-24T09:45:09.108+01:00Sprzedaj lub najlepiej się wymieniaj. Moim zdaniem...Sprzedaj lub najlepiej się wymieniaj. Moim zdaniem te książki należa już do Ciebie i możesz robić z nimi co zechcesz. Wystarczy tylko moim zdaniem napisać w ofercie, że to książki "recenzyjne" i kij z opinią innych. Ja też nie mam miejsca na wszystkie moje książki i te których nie chce mieć w swojej biblioteczce odsprzedaję, wymieniam się lub oddaję do biblioteki :) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-69356519732236242582015-02-23T23:21:07.864+01:002015-02-23T23:21:07.864+01:00Nie wiem jak to sie odbywa wsrod recenzentow ksiaz...Nie wiem jak to sie odbywa wsrod recenzentow ksiazkowych, ale wiem ze testerki kosmetykow nie moga swoich kosmetykow ktore dostaly do testow odsprzedawac.Sylahttps://www.blogger.com/profile/01699083963413160921noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-79304734430536256702015-02-18T21:06:40.243+01:002015-02-18T21:06:40.243+01:00Pochwalę się na pewno ;D ale do zakupów jeszcze du...Pochwalę się na pewno ;D ale do zakupów jeszcze duużo czasu, wciąż nie nadrobiłam swoich zaległosci xdAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-57685750042345684212015-02-18T20:21:30.571+01:002015-02-18T20:21:30.571+01:00Nie zapomnij się pochwalić, co kupisz! :DNie zapomnij się pochwalić, co kupisz! :DNiebieskaObwoluta | Blog nie tylko o książkachhttps://www.blogger.com/profile/09990181431738576737noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-36293376410024865242015-02-18T19:42:58.611+01:002015-02-18T19:42:58.611+01:00Ja mam jakiś tam sentyment do każdej posiadanej ks...Ja mam jakiś tam sentyment do każdej posiadanej książki. Chociaż wiele razy przechodzą mi przez głowę myśli, żeby pozbyć się kilku z nich i zrobić miejsce na nowe, to jednak się na to nie decyduję. Od dawna marzę o swojej wielkiej biblioteczce i małymi kroczkami to marzenie spełniam, dokładając kolejne książki :)Magdalena T.https://www.blogger.com/profile/15532377139505812644noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-66494543948170391902015-02-16T14:48:52.301+01:002015-02-16T14:48:52.301+01:00No tak, całkowita racja ;d a jak sie nie pracuje i...No tak, całkowita racja ;d a jak sie nie pracuje i jest przykładowo studentem, to można sobie te kilka książek na parę miesięcy puścić, żeby nie zawadzały :) Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-30700695908291988162015-02-16T14:28:53.451+01:002015-02-16T14:28:53.451+01:00Ale wiesz, 3 tys. na rok oznacza ogólne zarobki, w...Ale wiesz, 3 tys. na rok oznacza ogólne zarobki, więc jak zarabiasz normalnie, gdzieś na pracy etatowej, to przekraczasz ten próg i powinnaś dodać Twoje "sprzedaże" do opodatkowania. bo te 3 tys to jest skumulowane jakakolwiek wartość zysku. Nasze prawo jest głupie, ale wiesz, kto Cię sprawdzi? :PUjrzeć słowahttps://www.blogger.com/profile/16492967000638568143noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-3634226208126513952015-02-16T12:51:30.059+01:002015-02-16T12:51:30.059+01:00Ja też tak uważam ;) to faktycznie nie taka łatwa ...Ja też tak uważam ;) to faktycznie nie taka łatwa praca - przeczytac książkę i święto. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-59739267058084865302015-02-16T12:47:27.768+01:002015-02-16T12:47:27.768+01:00Myślę, że wymiana jest ok, bo drugą osobę zawsze m...Myślę, że wymiana jest ok, bo drugą osobę zawsze możesz uprzedzić, w jakim stanie jest egzemplarz (posiada pieczątkę),ale ze sprzedażą już gorzej ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-41057354094131514592015-02-16T12:46:02.163+01:002015-02-16T12:46:02.163+01:00Tak, masz rację, 3 tys. na rok, nie miesiąc, mój b...Tak, masz rację, 3 tys. na rok, nie miesiąc, mój błąd :) ale wydaje mi się, że mimo wszystko z każdym zyskiem jest tak samo - czy darmowe książki czy odsprzedawanie ubrań. Ale tak czy inaczej, nie sądzę, by blogerzy mogli aż tyle zarabiać rocznie - no chyba że ktoś sprzedaje każdą książkę, jaką dostanie ;) co dla mnie jest nie do pomyśleniaAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-27186891444350402622015-02-16T12:43:20.395+01:002015-02-16T12:43:20.395+01:00O tak, z recenzowania mamy jednak dużą korzyść :) ...O tak, z recenzowania mamy jednak dużą korzyść :) ile wspaniałości trafia w nasze ręce :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-1646786069194550122015-02-15T19:00:12.491+01:002015-02-15T19:00:12.491+01:00Niektórych moich książek nie oddam za żadne skarby...Niektórych moich książek nie oddam za żadne skarby, z innymi raczej nie mam oporów. Jeśli chodzi o egzemplarze recenzenckie, to uważam, że ksiażka zrecenzowana staje się naszą własnością i wydawnictwa nie powinny mieć pretensji, kiedy chcemy je sprzedać czy wymienić (a niektóre są wrogo do tego nastawione!). Problem jest, gdy na książce faktycznie jest pieczątka, że to egzemplarz bezpłatny. Mam takie ze 3 i nie były jakieś rewelacyjne, a nie wiem jak się ich pozbyć. Bo jakoś sprzedać taką głupio, a nawet i wymienić.. i co w takiej sytuacji?Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05295852358677239882noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-6738272897564517402015-02-15T18:44:17.270+01:002015-02-15T18:44:17.270+01:00Hmm ciekawy temat :) Ja uważam, że nie ma nic złeg...Hmm ciekawy temat :) Ja uważam, że nie ma nic złego w sprzedaży książki, którą się otrzymało od wydawnictwa. Przecież to jest taka sama, normalna książka jak ta ze sklepu, a jeśli możemy komuś ją sprzedać o połowę taniej to ja nie widzę problemu. Kiedyś zanim założyłam bloga też się zastanawiałam jak to jest, że blogerzy dostają książki "za darmo".. Cóż teraz sama jestem recenzentką i wiem, że to nie jest takie zupełnie za darmo. My, blogerzy wkładamy dużo pracy w recenzje, w rozsyłanie opini na inne portale ( bo tego wymagają wydawnictwa ) , itp. Więc jeśli daną książkę przeczytamy, napiszemy recenzję - staje się ona naszą własnością. Jak ktoś chce może sprzedać, jak nie to nie. <br />Pozdrawiam Sophie Salvatorehttps://www.blogger.com/profile/07820761604604511342noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-65823053457120520922015-02-15T18:32:47.920+01:002015-02-15T18:32:47.920+01:00Dokładnie. Ceny książek są... no niestety, astrono...Dokładnie. Ceny książek są... no niestety, astronomiczne. Kiedy mogę przeczytać książkę i zaoszczędzić, a do tego rozwijać swoja pasję, jaką jest pisanie na ich temat, to i tak uważam to za korzyść. Fakt jest taki, że sama swoich pięknych zdobyczy raczej nie sprzedaję, bo po prostu jestem do nich przywiązana, a te egzemplarze, które mi się nie podobają, bądź są średnie, po prostu wymieniam. Elżbietahttps://www.blogger.com/profile/15823006841380033815noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-37266779922289974962015-02-15T17:16:15.347+01:002015-02-15T17:16:15.347+01:00No to już mówię ;D
Byłam na filologii polskiej (sp...No to już mówię ;D<br />Byłam na filologii polskiej (spec. nauczycielska z oligofrenopedagogiką) - obroniłam licencjat, ale na magisterkę poszłam właśnie na pedagogikę wczesnoszkolno - przedszkolną, gdyż doszłam do wniosku, że wolę pracować z dzieciakami :) Chciałabym pracować w przedszkolu, albo uczyć polskiego w podstawówce ;) Zobaczymy co życie przyniesie, ale kwalifikacji nigdy za wiele :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06325186658034591437noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-79029340243516781352015-02-15T16:36:11.156+01:002015-02-15T16:36:11.156+01:00Masz sporo racji :) niektórzy zwyczajnie "nie...Masz sporo racji :) niektórzy zwyczajnie "nie nadają się" do pisania recenzji - nie mają czasu, zapału, motywacji, czasem chcieliby, ale nie wychodzi albo przerywają po pewnym czasie. To nie taka łatwa "praca", jak by się mogło wydawać. Wymaga regularności i samodyscypliny. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-28232321314084592212015-02-15T16:34:29.805+01:002015-02-15T16:34:29.805+01:00Pomijając kwestię treści książki, to czy nam się p...Pomijając kwestię treści książki, to czy nam się podoba czy nie, pozostaje jeszcze chociażby kwestia tego, że nie wszyscy mają możliwość trzymania książek, które dostają. Nie mają miejsca chociażby. A niektórzy zwyczajnie sprzedają egzemplarze, by mieć trochę pieniędzy na kolejne, których od Wydawnictw nie otrzymają ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-36700253251791831622015-02-15T16:32:54.606+01:002015-02-15T16:32:54.606+01:00Tez o tym myślałam, ale wydaje mi się, że niektóre...Tez o tym myślałam, ale wydaje mi się, że niektóre osoby w Wydawnictwach uznałyby takie pytania za stratę ich czasu lub co gorsza zdenerwowałyby się, że coś takiego w ogóle recenzentom do głowy przychodzi ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-70455410115258890122015-02-15T16:30:53.436+01:002015-02-15T16:30:53.436+01:00Też tak uważam :) jak już powiedział ktoś wyżej, t...Też tak uważam :) jak już powiedział ktoś wyżej, takie egzemplarze są idealne na prezent, dodatek do innego, który ktoś od nas kupuje czy wymieniaAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-19406049116618175392015-02-15T14:36:00.764+01:002015-02-15T14:36:00.764+01:00ja nigdy żadnej książki nie sprzedałam:) trzymam k...ja nigdy żadnej książki nie sprzedałam:) trzymam kolekconuję namiętnie każdy sztukę, nawet podręczniki xdKathy Leoniahttps://www.blogger.com/profile/13632953422694235940noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-39295358956793479662015-02-15T14:27:39.058+01:002015-02-15T14:27:39.058+01:00Kierunek zmieniłam na pedagogikę wczesnoszkolno - ...Kierunek zmieniłam na pedagogikę wczesnoszkolno - przedszkolną ;) a co do książek, to sprzedaję, żeby i miejsce mieć i jakąś drobną kwotę na nie ;D Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06325186658034591437noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-61675119665927023962015-02-15T14:06:41.360+01:002015-02-15T14:06:41.360+01:00Uważam, że otrzymując egzemplarz recenzencki mamy ...Uważam, że otrzymując egzemplarz recenzencki mamy go na własność to znaczy możemy nim dysponować - sprzedać czy wymienić. Honsiahttps://www.blogger.com/profile/01240060372435601590noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-44526410119069662662015-02-15T12:29:50.112+01:002015-02-15T12:29:50.112+01:00jak dla mnie absolutnie mamy takie prawo.
może i ...jak dla mnie absolutnie mamy takie prawo. <br />może i jej nie zakupiliśmy, ale napewno włożyliśmy naprawdę wiele wkładu w to, aby ją zdobyć. to nasza praca jest zapłatą za powieść. więc dlaczego nie mielibyśmy sprzedawać takowych pozycji ? większość ludzi ma po prostu żal, że i oni nie mogą zdobyć takich egzemplarzy. pytanie tylko: kto im tego zabrania ? proszę bardzo, niech założą bloga i pracują 24 godziny na dobę wysilając umysł nad interpretowaniem tekstu. ciekawe czy wtedy również będą chcieli sprzedawać powieści, które nie przypadły im do gustu. :) dreawwwwhttps://www.blogger.com/profile/15971565138343415434noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-4774624289262910912015-02-15T11:33:45.426+01:002015-02-15T11:33:45.426+01:00Dobry post na dyskusję.
Moim zdaniem przyjęcie egz...Dobry post na dyskusję.<br />Moim zdaniem przyjęcie egzemplarza recenzenckiego to zapłata za tekst, który potem zostanie opublikowany na blogu. Dlaczego ktoś się oburza, że to nieetyczne? Miliony ludzi na całym świecie zarabiają przez pisanie postów na swoich stronach, lokowania produktu i tak dalej. To całkowicie normalny sposób na biznes, choć w Polsce jeszcze nie aż tak popularny. <br />Inną kwestią jest to, że skoro recenzent godzi się na przyjęcie jakiejś pozycji, to powinien wybierać taką, która względnie powinna mu odpowiadać, choćby pod względem tematyki. Wiadomo jednak - różnie bywa, więc jeśli na egzemplarzu nie jest napisane, żeby nie sprzedawać, to róbta, co chceta. Hajs is hajs. Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2964995259185127948.post-70592889013479813152015-02-15T10:45:49.462+01:002015-02-15T10:45:49.462+01:00Sama nie otrymuję egzemplarzy recenzenckich, więc ...Sama nie otrymuję egzemplarzy recenzenckich, więc trudno jest mi się wypowiedzieć. Może by tak napisać w tej sprawie do któregoś wydawnictwa?Emishttps://www.blogger.com/profile/06382816014309828792noreply@blogger.com